Znacie ten dowcip? Mąż wzdycha do żony: Ach, chciałbym spędzić te wakacje tam, gdzie jeszcze nigdy nie byłem… Na co żona rezolutnie: Świetnie! To co powiesz na kuchnię? ♥
U nas w tym roku wybór będzie bardziej wyrafinowany, bo zamiast kuchni, stawiamy na… Grecję! Choć jeszcze do wczoraj nie mieliśmy pojęcia, kiedy i dokąd lecimy. No ale. Życie na trasie kanapa-lodówka nie należy do przesadnie fascynujących, a ze Staśkiem znamy już na pamięć okoliczne parki. Poza tym wiercimy się, kiedy siedzimy w jednym miejscu zbyt długo. Dlatego czas najwyższy na pierwsze, rodzinne wakacje!
A Wam dzisiaj zdradzam, co zawiera mój wakacyjny niezbędnik: co koniecznie ze sobą zabieram i bez czego nie wyobrażam sobie wyjazdu. No i jakie ciuchy i gadżety zawsze dobrze jest mieć pod ręką, żeby było i modnie, i wygodnie. O tym wszystkim już w dzisiejszym wpisie, zapraszam! A Wy koniecznie dajcie znać, czy i gdzie spędzacie/spędzaliście w tym roku wakacje!
TORBA NA RAMIĘ
Najlepsza, jeśli rzeczy nie macie zbyt wielu albo wybieracie się w miejsca, w których rozciągają się kilometry kostki brukowej. Każdy, kto choć raz ciągnął po niej walizkę, na pewno wie, w czym jest wtedy problem. Dlatego sama tam, gdzie mogę, zawsze zarzucam na ramię torbę. Nie za dużą i nie za ciężką, a już na pewno nie smutną i czarną. To są wakacje, tu musi być lekko, egzotycznie i kolorowo. A tym roku totalnie pokochałam wszelkiego typu liście!
2. The Pack Society – multicolor
4. Eastpak Station – orange brize
5. The Pack Society – dark blue
6. Rip Curl – Zephyr Duffle – black
7. DAY Birger et Mikkelsen – black
STRÓJ KĄPIELOWY
Jedna z tych rzeczy, których człowiek przeważnie za bardzo nie lubi, ale bez których byłoby mu jednak w życiu ciężko. No cóż – wszystkie te boczki, ciasteczkowe grzeszki i chipsowe brzuszki o wiele łatwiej jest ukryć pod jesiennym swetrem, natomiast pływać w nim raczej niewygodnie. Dlatego podrzucam wersje dla bardziej i mniej śmiałych: dwu- i jednoczęściowe. A tym mocno skrępowanym przypominam najlepszy sposób na bikini body: miej body, kup bikini. Gotowe! ;)
1. Bikini Sunseeker – navy solid
2. Bikini Sunseeker – black/turquo
3. Bikini Missguided – parrot green
5. Bikini Missguided Harness – multi-coloured
7. Bikini Lascana – blue/white
9. Kostium kąpielowy Seafolly – indigo
10. Kostium kąpielowy Lascana – blue
11. Kostium kąpielowy Lascana – navy/white
12. Kostium kąpielowy Lascana black
14. Kostium kąpielowy Seafolly – black
15. Kostium kąpielowy Lascana Madlen – black/mint
16. Kostium kąpielowy Pistol Panties – Elaine – red
OKULARY PRZECIWSŁONECZNE
Błogosławieni, którym jest w nich dobrze. Ale nawet ci, którym nie jest (a musicie wiedzieć, że mnie nie jest bardzo) prędzej czy później muszą się z nimi przeprosić. Bo podstawową rolą okularów wcale nie jest nas upięknić, ale… ochronić. Na wakacjach więc, kiedy słońce świeci mocno, a temperatury sięgają trzydziestu kilku stopni, koniecznie trzeba mieć coś na nosie. Nie tylko po to, żeby zjawiskowo uzupełnić stylówę, ale – przede wszystkim – nie zafundować sobie kłopotów ze wzrokiem.
7. Le Specs – The Prince – gold-coloured
SUKIENKI DO ZIEMI
Mój absolutny hit każdych wakacji! Pewnie, że o niebo wygodniejsze bywają t-shirty i szorty, ale za grosz nie ma w nich romantyzmu i wiele można o nich powiedzieć, ale raczej nie to, że są specjalnie kobiece. Dlatego sama sięgam zawsze po sukienki do kostek – nie dość, że prezentują się zjawiskowo, to pozwalają ukryć wszelkie mankamenty figury. A dobrze dobrane, nadają się nawet dla osób o nikczemnym wzroście (czyli choćby dla mnie :) ).
1. Ted Baker – Enchantment – dark blue
3. Dorothy Perkins Petite – Chain – multi
9. Uno Piu Uno – Brigantia – unic
11. Ted Baker – Elynor – light grey
12. Desigual – Helena – marino
14. Vero Moda VMNOW – buttercream
15. Tommy Hilfiger – Agatha – white
16. Morgan Royel – noir/multicolor
AKCESORIA NA PLAŻĘ
Tu standardowo: kapelusz lub czapka, żeby nam za mocno w głowę nie przyświeciło, bo to ani przyjemne, ani tym bardziej zdrowe. Do tego ręcznik, bo jednak leżenie bezpośrednio na piachu uchodzi za mało komfortowe, no i jakiś bidon, żeby było w co zabrać ze sobą jakiś sok albo wodę. Ja czasem sięgam jeszcze po pareo lub cokolwiek, co osłoni ciało przed wiatrem i słońcem. A na nogi – koniecznie sandały, klapki lub japonki. Chociaż wiadomo, że nogi szczęśliwe, to nogi bose.
3. Ręcznik różowy Espadrij l’originale
8. Ręcznik żółty Espadrij l’originale
9. Ręcznik turkusowy Espadrij l’originale
A na koniec – mega przydatny filmik!
W 1,5 minuty dowiecie się, jak szybko i efektywnie spakować Waszą torbę!
To jak, kto i gdzie wybiera się ze mną w drogę? ;)
Wpis powstał we współpracy z Zalando
Cudne są te sukienki, chciałabym je wszystkie <3 uwielbiam długość maxi!
Ja w nich chodzę, od kiedy pamiętam. W sumie dopiero w tym roku zaczęłam zakładać też krótsze sukienki – wcześniej wyłącznie takie szurańce do ziemi <3
Ja wraz ze swoim chłopakiem odwiedziliśmy Lwów i zakochaliśmy się w tym mieście <3 jest tam i coś dla ducha (muzea, opera i pchli targ) i coś dla ciała (nieziemskie kawa i czekolada *.* – o świetnym piwie nie wspominając). Chyba za rok też się wybierzemy :)
O jak ja bardzo chciałabym do Lwowa <3 Macie może jakieś konkretne miejsca do polecenia? Noclegi, kawiarnie, lodziarnie?
Koniecznie po wszystkim daj znać jak tam wakacje z maleństwem, sama dzieci nie mam, ale na pewno jak się życie ustabilizuje to będę rozważać. Natomiast szwagierka jest zupełnie przeciwna, podróżom z dzieciątkiem poniżej 3 roku życia, bo jak mówi różne rzeczy się mogą zdarzyć, a i innych osób zdania są podzielone. Osobiście chciałabym zachować zdrowy rozsądek bez skrajności w żadną stronę i dlatego bardzo mnie ten temat interesuje. Z góry dziękuję i życzę udanego wypoczynku
Cześć, Asiu! Napiszę o tym chyba osobny tekst na bloga, bo sporo osób pyta mnie o to samo. Natomiast zdanie moje, pediatry i dwóch rehabilitantek, które pytałam o opinię, jest identyczne: to NAJLEPSZY czas na podróżowanie z dzieckiem! Póki jest tylko na mleku (i nie zastanawiasz się, czy w restauracji, do której pójdziecie, będzie miało co zjeść), nie chodzi samo (czyli Ci nie ucieka :)) i nie gada (czyli nie marudzi, nie kłóci się, nie wrzeszczy, bo zniszczyłaś mu życie kupując koło do pływania w złym kolorze), to jest po prostu bosko! Nam Stachu przespał podróż w obydwie strony, na… Czytaj więcej »