Podano do łóżka #60: Furbacca i lunch na szczycie drapacza chmur

W dzisiejszym odcinku przeczytacie o pewnej ważnej zbiórce, świecie głuchych oraz niebezpiecznym liście polskiego ministra. Zobaczycie przepiękne profile na Instagramie, dziarską Uber-babcię oraz najsłodszą zabawkę na świecie. Poczytacie też o opuszczonych stacjach metrach oraz historii pewnej fotografii. Przekonacie się też, że dobrze mieć sąsiada i jak bardzo głupio jest się bać wszystkiego, co obce i niezrozumiałe. Miłego!


Linki, w które warto kliknąć:

 Katarzyna Nicewicz, pracownica jednego ze sklepów na Dworcu Centralnym, poczęstowała bezdomnego herbatą. Tak narodziła się akcja, która trwa do dzisiaj i przyciąga coraz więcej ludzi dobrego serca. Akcja społeczna pod nazwą „Daj Herbatę” w zeszłym roku przerodziła się w Fundację i właśnie organizuje zbiórkę funduszy na projekt freeDOM, który ma na celu pomoc w powrocie do godnego życia osobom bezdomnym. Możesz pomóc? Pomóż. Jak i ja pomagam.


 W świecie głuchych ciszę wypełnia światło i dotyk. Dzwonek do drzwi nie dzwoni, ale głusi wiedzą, że ktoś stanął po drugiej stronie, bo jedna z lamp energicznie mruga. Telefon trzymają w zasięgu wzroku lub przy sobie. W nocy, jeśli nie chcą włączać świateł, na dłoniach rysują sobie znaki. Czyli Konrad Kruczkowski z bloga Halo Ziemia i tekst pt. Jesteśmy głusi. Jak to jest? Przeczytajcie, a najpierw zobaczcie:


 List ministra kultury Piotra Glińskiego rozbawił wiele osób. Można się bowiem było przez chwilkę poczuć jak za poprzednie ustroju, kiedy władza bardzo pilnowała, by dzieła ideologicznie słuszne zajmowały odpowiednie miejsce w życiu kulturalnym społeczeństwa. Jednak nie powinno być nam do śmiechu. Jakkolwiek absurdalny wydaje się list ministra, jest przejawem bardzo niepokojącego myślenia o kulturze. Które jest niepokojące niezależnie od tego, o jakiej opcji politycznej mówimy. Czyli Katarzyna Czajka, znana jako Zwierz popkulturalny, oraz artyści wyklęci.


Kochana Marysieńko, nic się o mnie nie martw. Jak widzisz, ciągle mam butelkę w ręku. Całuję, Gustav”. Takie pozdrowienia od męża dostała Mariska Popovic ze Słowacji. Na drugiej stronie pocztówki widniało zdjęcie robotników jedzących lunch na budowie wieżowca Rockefeller Center. Ta fotografia przeszła do historii. Czyli tekst o jednym z najpopularniejszych zdjęć na świecie.

Lunch na szczycie drapacza chmur


 Pewna palestyńska firma produkuje gadżety, które uświadamiają nieuzasadniony lęk przed językiem arabskim. Kiedy dziennikarz mieszkający w Berlinie udostępnił zdjęcie osoby z przewieszoną torbą tej marki, o jej produktach dowiedział się cały świat. Wszystko za sprawą pomysłowego nadruku. Otóż zdanie wypisane na torbie można przetłumaczyć następująco: „Ten tekst nie ma żadnego sensu, ma tylko przerazić tych, którzy boją się arabskiego języka”. Szczegóły w serwisie F5.


 Niektóre ze stacji zostały zamknięte z powodu braku pasażerów, na innych pasażerowie nie zdążyli się pojawić, bowiem nie wybudowano nawet do nich wejść (…). W Paryżu znajduje się 8 takich stacji-duchów, które mogłyby zostać na nowo zagospodarowane. W jaki sposób? Zdradzi Wam to National Geographic Polska i tekst o tym, do czego można wykorzystać opuszczone stacje metra.


 Mamy sąsiadów, ale zwykle ich nie znamy. IKEA postanowiła przeprowadzić więc pewien eksperyment społeczny. Efekty możecie zobaczyć na filmie:


 Kathy Raydings, która pracuje dla Ubera, choć nie skończyła jeszcze 60 lat, zyskała przydomek 'Uber-babcia’. Dla korporacji jeździ od niedawana, jednak jest już znana niemal w całej Australii. 57-latka postawiła sobie za cel ochronę kobiet wracających z nocnych szaleństw. Tygodniowo z jej usług korzysta około 500 pasażerek. Czyli genialna opcja dla dziewczyn, bojących się wracać po nocy. Czekam, aż Uber zatrudni takie babcie też w Polsce!


 Jeśli uwielbiacie „Gwiezdne wojny” i szukacie przyjaciela, to przed Wami Furbacca. Absolutnie zbędna rzecz, którą najbardziej na świecie chcę mieć:


W ramach uczty dla oczu – najpiękniejsze wegańskie lody na Instagramie. Serwuje genialna Lina Saber:


 I jeszcze jeden wspaniały profil na Instagramie – whatforbreakfast, który prowadzi Marta Greber. Piękna i apetyczna rzecz:


 A tymczasem i Wy pamiętajcie, żeby się zdrowo odżywiać:


fot. Amy Treasur/unsplash.com
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Iwona Przybyłek

Tańczące awokado… nic nie poprawia nastroju bardziej. :)

Beata Redzimska

Asiu, dziekuje za te uczte dla oczu i przyklad genialnej uber babci. Pozdrawiam serdecznie Beata

Ewa Studzinska

57 lat i juz nazywana babcia…