Podano do łóżka #132: Jak powiększyć usta i zarobić tyle, by doprowadzić ludzi do szału?

W dzisiejszym odcinku cyklu przeczytacie o aferach wokół ruchu Dziewuchy Dziewuchom, zarobków Taconafide i musów owocowych. Dowiecie się też, jak Katarzyna Nosowska powiększa sobie usta, jakich zwycięzców wyłonił tegoroczny Share Week i czego można się nauczyć, zaczynając życie od nowa. Zobaczcie też zwiastun kolejnej części „Deadpoola”, świetną książkę o trudnych słowach i genialne filmy od SNL i Netflixa. Nie zabraknie też przerażającego tekstu o bezpieczeństwie na Zanzibarze i kilku słów od cudnej Magdy Mikołajczyk. A zatem – dobrego czytania wszystkim!


Linki, w które warto kliknąć:

 Pod koniec XIX wieku co najmniej kilku wynalazcom udało się skonstruować żarówkę. Za jej twórcę do dziś uznajemy jednak Thomasa Edisona. Tylko jemu udało się ją opatentować. W 1961 Ray Kroc namówił braci McDonald, by sprzedali mu firmę i prawa do marki. Zarobili prawie trzy miliony dolarów i zatrzymali pierwszą prowadzoną przez siebie knajpę, ale musieli zmienić jej nazwę na Big M. No i nie zobaczyli nigdy miliardów dolarów zysków, jakie przynoszą restauracje McDonalds. Biznes is biznes. Tylko czy naprawdę wszystko musi być towarem? Czyli Ada z bloga Rzeczovnik i afera wokół Nenukko i nazwy Dziewuchy Dziewuchom.


 Widzieliście już „Katarzyny Nosowskiej sposób na powiększanie ust”? Jeśli nie, polecam nadrobić – ja starałam się zachować powagę do momentu, aż nie wjechały wyciory waciane. To trzeba zobaczyć.


 Andrzej Tucholski opublikował już wyniki rankingu Share Week 2018. Jest mi ogromnie miło znowu się w nim znaleźć! Idźcie sprawdzić, kto jeszcze się załapał – tam są naprawdę najlepsze blogi w Polsce!


 Kultura, rozrywka, sztuka powinna powstawać wyłącznie z wewnętrznej potrzeby zmarnowania sobie życia na byciu twórcą. Dlatego Nolan reżyseruje filmy za dobre słowo, Penderecki gra koncerty co łaska, a Stephen King pisze książki, bo to oryginalny sposób na zniszczenie kręgosłupa. Ile czasu spędzasz z czyjąś tabelką w Excelu, a ile z ulubionym kawałkiem? Mimo to, nie piszesz do ludzi pracujących w korpo, że powinni uzupełniać arkusze z pasji, a nie dla pieniędzy. Dlaczego więc mamy pretensje do twórców, że zarabiają na swojej pracy pieniądze? O tym opowie Wam Janek Favre z bloga Stay Fly w tekście o wymownym tytule: „Taconafide – ten moment, kiedy rozbijasz bank i ludzie dostają pierdolca”.


 A w ramach przerywnika: „Deadpool 2: The Final Trailer”. Co to jest za rzecz!


 Nie, nie jestem egoistką. Natomiast wiem, kto rządzi w moim życiu. Tą osobą jestem ja. Świadomość tego, że moje decyzje mają faktyczny wpływ na moje życie, daje mi dużo dobrej energii Takiej mobilizującej i motywującej do tego, by się nie zatrzymywać. By rozwijać to w sobie. Chcę taka być. Chcę dbać o siebie, stawiać siebie na ważnym miejscu w moim życiu. Wtedy, pewna siebie i dowartościowana, mogę wychowywać pewną siebie córkę. Jest takie jedno fajne hasło – nie mów mi, jak mam żyć, bo to nie ty będziesz za mnie umierać. Bawi mnie niesamowicie. Ale jest totalnie prawdziwe. Czyli Monika Pryśko z bloga Tekstualna i 9 rzeczy, których nauczyła się, zaczynając od nowa.


 Skąd wiadomo, że Netflix jest super? No na przykład stąd:


 Czy musy owocowe to zło? Nie, to po prostu przetworzone owoce i/lub warzywa. No właśnie – przetworzone. Na pewno jest miejsce na rynku spożywczym dla przetworów warzywno-owocowych i wcale nie mam zamiaru krytykować pasteryzacji (która ma wady i zalety). Robimy przetwory z sezonowych produktów, aby poza sezonem cieszyć się smakiem i właściwościami wartościowych owoców czy warzyw. Czasem przetwory są bardziej wartościowe pod pewnymi względami niż surowizna (np. przetworzone pomidory), a czasem mniej (np. kosmiczny cukier w dosładzanych dżemach, utrata niektórych witamin w przetworach itd.). Ale nikt nigdy nie sugerował, aby do szkoły czy pracy zamiast jabłka brać słoik dżemu. Do dziś. Czyli Anna Makowska z bloga Doktor Ania i kolejny ważny tekst o żywieniu i zdrowiu.


 Ostatnio coraz więcej nas na Instagramie. Zapraszam do obserwowania profilu, bo na InstaStories nadajemy teraz chyba najczęściej. A na zdjęciu słówko z genialnej książki „Innymi słowy”. Jeśli jeszcze jej nie znacie, kupujcie czym prędzej. Więcej info pod tym linkiem:


 Długo się zastanawiałam, czy powinnam Wam o tym pisać, ale czuję się w pewnym stopniu zobowiązana, w końcu powód był bezpośrednio związany z podróżami, a zatem również z blogiem. Tym bardziej, że zawsze staram się wam pisać wszystko szczerze, nie tylko rozpływać się nad pięknem, ale też pisać o tym co mniej ciekawe i przyjemne. Wiem, że wielu z was czeka z niecierpliwością na wpisy z Zanzibaru, ale niestety takowych nie będzie. To będzie jedyny wpis, którego napisanie nie przyszło mi łatwo, bo ilekroć się za niego zabierałam, kończyłam w tym samym miejscu zalana łzami. Czyli Maryla z bloga Addicted to Passion i tekst o tym, jak jej rajskie wakacje na Zanzibarze zamieniły się w koszmar.


 mogłabym sprzątać dom częściej, szybciej chodzić spać, gotować na jutro, nie pić piwa wieczorem. kiedy myję zęby, mogłabym nie patrzeć na kurz na łazienkowym blacie, tylko go powycierać. tą gąbką, którą mogłabym płukać porządniej po poprzednim sprzątaniu, i dla której mogłabym znaleźć lepsze miejsce, na które zawsze sumiennie mogłabym ją odkładać. Czyli Magda Mikołajczyk z bloga Matko jedyna i krótki, dobry tekst.


 A na deser – SNL:


Zdjęcie główne: pixabay.com/pexels.com
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments