Najlepsze komedie i filmy romantyczne. Od Bridget Jones po „Planetę Singli”

Chyba wszyscy lubimy oglądać filmy o miłości – zwłaszcza, jeżeli mają dużą dozę dobrego humoru i kończą się szczęśliwie. Najlepsze komedie romantyczne potrafią poprawić nawet najgorszy dzień i przywrócić uśmiech nawet na najbardziej zatroskanej twarzy. Nic dziwnego, że ludzie je uwielbiają, a kolejne produkcje wyrastają jak grzyby po deszczu. Sporo propozycji mogliście już znaleźć w najlepszych filmach o miłości czy najlepszych filmach na walentynki. Dziś z kolei zapraszam do zapoznania się z następną porcją fajnego, ciepłego kina. Jestem ciekawa, czy podzielacie moje zdanie. A może coś zmieniłybyście w tej liście?


NAJLEPSZE KOMEDIE ROMANTYCZNE – NASZE PROPOZYCJE:


Bezsenność w Seattle, reż. Nora Ephron

Młody wdowiec szuka swojej drugiej połowy, w czym pomaga mu synek. Pewnego dnia Jonah dzwoni do radia i opowiada o swoim tacie i jego poszukiwaniach. Wywołuje to lawinę listów. „Bezsenność w Seattle” to urocza historia w rolach głównych z Meg Ryan i Tomem Hanksem. Finałowa scena na szczycie Empire State Building wyciska łzy z oczu, a my uważamy, że ten film powinien obejrzeć każdy!


Czas na miłość, reż. Richard Curtis

Któż z nas nie chciałby podróżować w czasie, aby naprawić swoje błędy? Niektórzy dostają taką szansę: bohater filmu Richarda Curtisa dowiaduje się od ojca, że może wracać do wydarzeń z przeszłości. Wykorzystuje to, by zdobyć miłość swojego życia. Pomiędzy głównymi postaciami widać chemię, zaś film pomimo nieścisłości przy podróżowaniu w czasie, ogląda się z prawdziwą przyjemnością.


Jak stracić chłopaka w 10 dni, reż. Donald Petrie

Kobiety raczej dążą do tego, by związek utrzymać, niż go stracić. W przeciwieństwie do głównej bohaterki filmu o imieniu Andy, która pisze artykuł i musi sprawić, by uwiedziony przez nią mężczyzna porzucił ją przed upływem 10 dni. Pech sprawia, że na jej drodze staje Ben, który założył się z szefem, że uda mu się rozkochać w sobie kobietę w 10 dni. Komu z nich uda się to zadanie?


Czego pragną kobiety, reż. Nancy Meyers

Pytanie zawarte w tytule filmu od dawna nurtuje wszystkich mężczyzn. Czy komuś jednak w końcu uda się to odkryć? Główny bohater – Nick Marshall – jest wzorcowym szowinistą. Kiedy stanowisko, na które miał chrapkę, dostaje kobieta, postanawia zrobić wszystko, by zająć jej miejsce. Czy jednak wszystko pójdzie gładko? Przekonajcie się, oglądając film.


Zakochany Szekspir, reż. John Madden

Film „Zakochany Szekspir” wzbudza skrajne emocje. Jedni go uwielbiają, inni zaś nie znajdują w nim nic ciekawego. Choć historia miłości Szekspira do córki kupca, opowiedziana w filmie, nie jest oparta na faktach, to jednak całość jest przedstawiona tak, że chciałoby się, by była ona prawdziwa. Oprócz wątku miłosnego podziw wzbudza także gra aktorska obsady – i to nie tylko głównych bohaterów!


Dziennik Bridget Jones, reż. Sharon Maguire

Zwariowana Bridget Jones i jej perypetie miłosne dalej bawią, choć od premiery pierwszego filmu z serii upłynęło już kilkanaście lat i pojawiły się jej kolejne części. Dlatego jeśli chodzi o najlepsze komedie romantyczne, to tej bohaterki po prostu nie mogło tutaj zabraknąć! Więcej o najnowszej części przeczytacie w mojej recenzji. Znajdziecie ją pod tym linkiem.


Kiedy Harry poznał Sally, reż. Rob Reiner

Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Drogi Sally i Harry’ego splatają się wielokrotnie, jednak nie jest to miłość od pierwszego, ani nawet od drugiego wejrzenia. Czy w końcu uświadomią sobie, że uczucie, które ich łączy, to nie tylko przyjaźń? Ten film pokazuje, że najlepsze komedie romantyczne nigdy, ale to nigdy się nie starzeją!


Pół żartem, pół  serio, reż. Billy Wilder

Joe i Jerry to dwóch muzyków, którzy niestety nie mają dobrej passy – pieniądze się skończyły, ścigają ich gangsterzy, a jedynym ratunkiem dla nich okazuje się ucieczka. Dołączają więc w przebraniu do… żeńskiej orkiestry. Czy jednak jeden z bohaterów zdecyduje się podjąć ryzyko dla miłości? Choć film powstał ponad 50 lat temu, to jednak ogląda się go z ogromną przyjemnością.


Śniadanie u Tiffany’ego, reż. Blake Edwards

Absolutny klasyk, który powinien obejrzeć każdy! Holly, będąca utrzymanką bogatych panów, spotyka młodego pisarza, który również zarabia, dotrzymując bogatym paniom towarzystwa za pieniądze. Uciekająca od świata Holly boi się być szczęśliwa i porzuca wszystkich, których zaczyna darzyć uczuciem. Czy odważy się zaryzykować tym razem?


Amelia, reż. Jean-Pierre Jeunet

Celem tytułowej Amelii jest uszczęśliwianie ludzi, ponieważ sama w dzieciństwie zaznała smutku i izolacji. Czy koniec końców ona odnajdzie również miłość, o której marzy? Cóż, najlepsze komedie romantyczne nauczyły nas przez lata, że prędzej czy później tak właśnie powinno się stać. Ja natomiast polecam ten film za wszystko – za kreację bohaterki, jej dziwactwa, widoki cudnego Paryża.


Pokojówka na Manhattanie, reż. Wayne Wang

I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od… pomyłki. Otóż pewien bogaty polityk wziął pokojówkę za gościa luksusowego hotelu, w którym się zatrzymał. Ta zaś, zauroczona nim do granic możliwości, jakoś nie umiała od razu wyprowadzić go z błędu. Tylko co dalej? Czy miłość może pokonać różnice pomiędzy ludźmi? Czy ktoś, kto oszukał, zasługuje na ponowną szansę? Sami zobaczcie.


Tylko mnie kochaj, reż. Ryszard Zatorski

Maciej Zakościelny w roli młodego architekta rozkochał w sobie rzesze fanek. W jego życiu pojawiają się naraz trzy kobiety, a niektóre – między innymi słodka Michalina – wywracają jego świat do góry nogami. Czy siedmioletnia córeczka głównego bohatera zmieni jego na lepsze? I czy on sam odnajdzie wreszcie szczęście? Zdradzę Wam, że na tym filmie byłam w kinie trzy razy!


Żona na niby, reż. Dennis Dugan

Kłamstwo ma krótkie nogi – zwłaszcza, jeżeli wzięty chirurg plastyczny opowiada o żonie-heterze, chcąc poderwać młodą dziewczynę. W rolę jego niby-żony wciela się asystentka i wtedy dopiero zaczyna się prawdziwa komedia. „Żona na niby” jest świetną, wakacyjną odskocznią, która potrafi rozbawić do łez. Nic dziwnego – duet Aniston i Sandler to musi być strzał w dziesiątkę!


Córka prezydenta, reż. Forest Whitaker

Choćby Samantha nie wiadomo jak bardzo chciała zakosztować wolności w czasie nauki w college’u, to jednak nie jest to łatwe – w końcu jest… córką prezydenta. Cudem znajduje bratnią duszę w swoim koledze ze studiów. Bańka mydlana jednak pryska, gdy okazuje się, że jest on ochroniarzem – a jakże – wynajętym przez… jej ojca. Co dalej? My nie zdradzimy!


Planeta singli, reż. Mitja Okorn

Druga na liście polska komedia romantyczna, którą warto obejrzeć! Ania, nauczycielka muzyki w podstawówce, usilnie szuka miłości, umawiając się z mężczyznami poznanymi w internecie. Do czasu, aż poznaje Tomka, który proponuje jej specyficzny układ. Czy okaże się on jej wymarzonym księciem na białym koniu? Więcej przeczytacie w mojej recenzji. A już niedługo druga część filmu!

Tekst: Najlepsze komedie romantyczne, na zdjęciu kadr z filmu „Bridget Jones 3”
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Joanna

Dodałabym jeszcze Narzeczony Mimo Woli. No i oczywiście Crazy, Stupi, Love (albo jak kto woli Kocha, Lubi, Szanuje) ❤️

Patrycja

Ja bym dodała „Brzydką prawdę”, a „Planetę singli” widziałam 4 razy i z polskich komedii romantycznych to mój zdecydowany nr 1 ?

Paulina

Jak stracić chłopaka w 10 dni? ❤ Kate Hudson
Planeta singli ❤ Maciej Stuhr