Staśkowe love: Quut. Designerskie zabawki do piasku i wody

Co macie przed oczami, kiedy ktoś pyta Was o zabawki do piasku? Pewnie wiaderka, grabki, łopatki. I oczywiście foremki. Najbardziej oczywiste z oczywistych, czyli zwierzątka albo muszelki. Do tego oczywiście w paskudnych, intensywnych kolorach – albo po to, żeby łatwiej było je odnaleźć w piasku, albo dlatego, że w tej dziedzinie brakowało dotąd nieco bardziej pomysłowych i ambitnych projektantów. Na szczęście to już za nami. Do Polski wkroczyła bowiem belgijska marka Quut, a wraz z nią – genialne zabawki do piasku, wody, a nawet… ogródka i śniegu!

Czym różnią się od innych zabawek? Bardziej wyczuleni na puncie finansowym rodzice od razu odpowiedzą, że ceną. I faktycznie. zabawki Quut do najtańszych raczej nie należą. Ale to akurat ich zaleta, nie wada. A to dlatego, że ta cena jest podyktowana jakością. Naprawdę, próżno szukać na rynku podobnego typu produktów. Piękne i przemyślane wzornictwo idzie tu w parze z cudną kolorystyką, trwałością i ergonomią. Zabawki Quut są przy tym łatwe do przechowywania i utrzymania w czystości, a do tego oczywiście wolne od BPA, ftalanów i lateksu.

Wielokrotnie nagradzano je też za innowacyjny design. Nic dziwnego – marka Quut została stworzona przez zespół agencji projektowej Pars Pro Toto, działającej na rynku innowacji od ponad 20 lat. Wcześniej tworzyła ona dla takich marek jak m.in. Samsonite czy Volvo. To dlatego ich zabawki do piasku i wody tak świetnie wyglądają i dają dzieciom taką radochę. I – co ważne – podlegają nawet recyclingowi. Pokazujemy Wam więc naszą szczęśliwą siódemkę i szczerze je polecamy. Naprawdę warto w nie zainwestować, jeśli cenicie sobie nie tylko losy własne i własnych dzieci, ale i naszej planety. 

RAKI, CZYLI ZESTAW ŁOPATKA I GRABKI

Jeśli macie mało miejsca w torebce, a zabawki do piasku wolicie mieć zawsze w pogotowiu, to ten zestaw będzie strzałem w dziesiątkę. Jedno narzędzie wsuwa się tutaj w drugie, zajmując minimalną ilość miejsca. Można bawić się nimi osobno, a po skończonej zabawie – po prostu złożyć je w całość. Co ważne, łopatka może też pełnić rolę lejka do wody, a grabki fantastycznie sprawdzą się podczas pracy w… ogrodzie! Quut słynie zresztą z mądrych i przemyślanych rozwiązań. Ich zabawki są maksymalnie proste, a jednocześnie zapewniają dziecku inteligentną aktywność na świeżym powietrzu, i to przez cały rok. Bo tak, łopatka i grabki świetnie sprawdzą się też przy kopaniu w śniegu ;-)

Do kupienia pod tym linkiem

ŁÓDKA SLOOPI, CZYLI FOREMKA WIELOFUNKCYJNA

Absolutny słodziak tego zestawienia i zabawka z cyklu 3w1. Znajdziemy tu bowiem większą, turkusową łódkę, pełniącą rolę kutra, a w niej mniejszą, żółtą łódeczkę. Całość spoczywa zaś na przezroczystej pokrywce, która może robić za okienko, przez które dziecko będzie obserwować podwodny świat. Łódki unoszą się oczywiście na wodzie, a ich szerokie dna sprawiają, że się nie wywracają i są naprawdę stabilne. Większej można też z powodzeniem używać jako foremki do budowania łodzi z piasku. A do tego to kolejna zabawka, która składa się w całość, oszczędzając nam miejsca w mieszkaniu. Chociaż nasza aktualnie jest główną atrakcją w wannie ;-)

Do kupienia pod tym linkiem

CUPPI, CZYLI ZESTAW 2 ŁOPATEK Z PIŁECZKĄ

Standardowo, wkładanych jedna w drugą – tak, by ułatwić nam transport i przechowywanie. Znajdziemy tutaj dwie leciutkie i poręczne łopatki w kształcie odwróconych stożków oraz piłeczkę. Całość może więc posłużyć jako gra, w której dwóch graczy przerzuca między sobą piłeczkę, ale równie dobrze nada się też do żonglowania. Poza tym łopatki doskonale sprawdzą się też w roli sitek, lejków do wody czy chwytaków. Przy ich pomocy przeniesiemy na plaży muszelki, a w piaskownicy – kamienie. Pobawimy się też w sklep, oferujący klientom wykwintne, piaskowe lub śniegowe lody, a nawet… wykopiemy tunele. Czego więc chcieć więcej? ;-)

Do kupienia pod tym linkiem

ŁOPATKA WIELOFUNKCYJNA TRIPLET 

Co Wam przychodzi do głowy, kiedy pierwszy raz na nią patrzycie? Bo ja bym powiedziała, że to stojak na ręczniki kuchenne ;-) W rzeczywistości jest to jednak całkiem wszechstronne narzędzie. Może być naprzemian łopatką, grabkami, sitkiem, a nawet – lejkiem do wody. Dostajecie więc 4 zabawki w 1. Zresztą, zabawki do piasku mają to do siebie, że dzieci potrafią znaleźć dla nich masę zastosowań. U nas okazało się, że na łopatce z powodzeniem można zaczepiać też wszelkiego rodzaju obręcze. I drapać się po plecach, ewentualnie po głowie ;-) A że zabawka jest lekka i łatwa do trzymania, to podejrzewam, że zaliczy z nami niejeden spacer w roli wdzięcznego kompana.

Do kupienia pod tym linkiem

ZABAWKI DO PIASKU PIRAMIDA PIRA 

Czyli kolejne niebanalne zabawki do piasku w postaci – a jakże – foremek. Tym razem, zamiast stawiać babki, mały budowniczy może od razu przejść do stawiania… piramid! Tutejszy zestaw składa się bowiem z trzech części, zwężanych ku górze i o szerszych brzegach, a do tego w różnych średnicach i w różnych kolorach. Ale zapomnijcie o uklepywaniu i mozolnym obracaniu foremek tak, żeby obiekt nie runął – tutaj ustawiacie foremki jedna na drugą, napełniacie je piaskiem i piramida rodem ze starożytnego Egiptu gotowa! Oczywiście, foremkami można bawić się też pojedynczo. I, co ważne, nadają się też do budowania z… piasku kinetycznego! Czyli Wasz budowniczy ma zajęcie przez okrągły rok!

Do kupienia pod tym linkiem

REWELACYJNA KONEWKA CANA  

Największy hit z całego zestawienia. Zabawka, z którą Staszek najchętniej by się nie rozstawał i którą o mało włos nie uśmiercił wszystkich naszych krzewów :-) Chyba odkąd tu mieszkamy, nie widziały aż tyle wody! A tak całkiem poważnie – konewka – podobnie jak i pozostałe zabawki do piasku i wody tej marki – ma nietypowy, oryginalny kształt i obłędne kolory. Jest leciutka, idealnie pasuje do drobnych, dziecięcych rączek i pozwala dzieciom na zabawę najfajniejszą z możliwych, czyli… przelewanie wody! Jest stabilna i wygodna w użytkowaniu, ma pojemność 0,5 litra i z jednej strony dzióbek, zaś z drugiej – drobne sitko do robienia prysznica!

Do kupienia pod tym linkiem

ŁOPATKA Z SITKIEM SCOOPI

Ale jaka to jest łopatka! Na tyle lekka i wygodna, żeby dziecko swobodnie mogło się nią bawić, a jednocześnie na tyle duża, żeby mogło jej też używać jak normalnej łopaty! Nie wiem, jak Wy, ale ja już widzę te tunele, kopane nią zimą ze śniegu! Póki co, używamy jej głównie w osiedlowej piaskownicy, do tego wszystkimi kończynami z możliwych ;-) Budowanie fortów, fos, wykopywanie największych dołów? Z takim sprzętem to pestka! Co fajne, na wyposażeniu łopatki jest też spore sitko w kontrastowym kolorze, które można dowolnie zaczepiać i odczepiać. A ono z kolei przyda się też podczas zabaw na plaży, chociażby do wyławiania z morza muszelek.

Do kupienia pod tym linkiem

WIADERKO WIELOFUNKCYJNE BALLO 

Niech nie zwiedzie Was tutaj nazwa! Idę o zakład, że takiego wiaderka jeszcze nie widzieliście. Wyglądem przypomina raczej piłkę, zawieszoną na sznurku. I rzeczywiście, zabawka ma kształt kuli z małym otworem, zwieńczonym gumowym wykończeniem. Dzięki temu nic się z niej nie wylewa ani nie wysypuje w razie ewentualnego upadku. Tutejszy sznurek ma z kolei zapewnić wiaderku stabilność, a wieńczący go uchwyt – wygodne przenoszenie. Wiaderko ma przy tym pojemność 3,6 litra i idealnie nadaje się do tego, co tygryski lubią najbardziej, tj. przenoszenia. Bo na przykład Staszek poza piaskiem i wodą, przenosi w nim także skarpetki ;-)

Do kupienia pod tym linkiem

Zdjęcia: Martyna Tola Piotrowska