Podano do łóżka #96: Jeże, Mazury i tematy trudne

Tym razem nie zabraknie tematów trudnych. W dzisiejszym odcinku cyklu przeczytacie bowiem o okropnej znieczulicy, która wciąż panuje w polskich szpitalach, a także o życiu po samobójstwie osoby bliskiej. Będzie też o koszmarze, jaki zafundował pewnej kobiecie jej własny mąż, o trudnościach, jakie czekają osoby niepełnosprawne w kinach i o nadgorliwych matkach, uprzykrzających życie innym matkom. Z lżejszych tematów – styl marynistyczny dla mężczyzny oraz podpowiedzi, jak sprawnie urządzić mieszkanie, jak ubierać się latem i w czym paradować po Mazurach. A na deser pewien projekt fotograficzny i bardzo głodny jeż. Miłej lektury życzę!


Linki, w które warto kliknąć:

 Z rozmów z zaprzyjaźnionymi onkologami wiem, że dziecko nie poddane znieczuleniu ogólnemu stanowi podczas takiego zabiegu zagrożenie dla samego siebie… Wrzeszczy wniebogłosy, rzuca się, wije się, bije, kopie. Wykręca się na wszystkie strony. W przerażeniu próbuje uciec – bezskutecznie! – od przeraźliwego bólu jakim jest biopsja szpiku „na żywca”… Czyli tekst, w który aż nie chce się wierzyć. Przeczytajcie, proszę. Mamy XXI wiek, a dzieci wciąż tracą głos przez to, jak w szpitalach krzyczą z bólu. Zupełnie niepotrzebnie, bo odmawia się im prawa do narkozy i koszmarnie bolesne zabiegi wykonuje bez ogólnego znieczulenia.


 19 czerwca 2014 roku Michał jest sam w mieszkaniu. Późnym popołudniem wychodzi na balkon i skacze z ostatniego piętra wieżowca. Ktoś z sąsiadów wzywa pogotowie, ktoś inny patrzy. Już nic nie da się zrobić. Ginie na miejscu. Sąsiedzi początkowo nie wiedzą kto skoczył, ale policja znajduje w kieszeni chłopaka portfel i klucze do mieszkania. Nic więcej. Hanna syna poznaje po butach, a potem mdleje. Być może w ten sposób los łaskawie oszczędza jej tego makabrycznego widoku. Czyli Justyna Mazur z bloga Krótki poradnik jak ogarnąć życie i trudny tekst pt. Krajobraz po śmierci. Warty każdej minuty czytania.


 Zwróciliście uwagę na to, że w wielu kulturach, rozwijających się w upalnych regionach, nosi się stale ubrania zakrywające większość ciała? Doświadczenie uczy bowiem, że ciało osłonięte przed słońcem lepiej znosi wysokie temperatury. Zwłaszcza w suchym klimacie. Niestety nie każde ubranie będzie działało na naszą korzyść. Musimy sięgnąć po takie rozwiązania, które zapewnią nam odpowiedni komfort. Czyli Łukasz Kielban z bloga Czas Gentlemanów i tekst pt. Elegancja na lato, czyli co wybrać, żeby się nie ugotować. Dostępny także w wersji na YT:


 Najgorsze zaczęło się latem 2010. W piwnicy było ciemno, Ewa usłyszała kroki. Nie wiedziała, że mąż zaprosił kolegów. Zanim zeszli na dół, wypili kilka piw. Potem założyli Ewie worek na głowę, a ręce i nogi przywiązali do haków. Mirek: „I tak nikt ci nie uwierzy!”. Miał rację. Czyli Katarzyna Włodkowska na łamach „Dużego Formatu” z przerażającym tekstem o kobiecie, którą mąż więził w piwnicy, a w niej bił i gwałcił. Dziś nazywany jest polskim Fritzlem, wcześniej prokuratura dwa razy umorzyła śledztwo w jego sprawie.


 Zamawiam bilet na stronie internetowej. Sprawdzam miejsca na sali. Szukam tych w ostatnim rzędzie, po środku. Moje ulubione. Potem tylko zapisuję sobie gdzieś godzinę i czekam na seans. Nie muszę się zastanawiać, myśleć czy dzwonić. Mam ten luksus. Nie jestem niepełnosprawna. Gdybym była, wyjście do kina mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Czyli Katarzyna Czajka z bloga Zwierz popkulturalny i ważny, potrzebny tekst pt. Do kina po schodkach, czyli niepełnosprawny wybiera się na seans.


 W mieszkaniu sąsiadki z piętra niżej rumuński fotograf znalazł się przypadkiem – poproszony o pomoc w podniesieniu drzwi. Kiedy zobaczył, że wszystkie kawalerki w jego pionie mają identyczny rozkład, postanowił sfotografować je wraz z lokatorami. Jaki był tego efekt? Sami zobaczcie!


 Styl marynistyczny jest jedną z najbardziej charakterystycznych konwencji, jakie znane są są współczesnej modzie. W jego ramach męski pragmatyzm niezwykle harmonijnie łączy się z dozą eleganckiego szyku. Jako że lato rozpoczęło nam się na dobre, a styl ten jest wybitnie letni, postanowiłem przygotować poradnik przybliżający jego podstawy wszystkim tym, którzy chcieliby zaadaptować jego elementy na gruncie własnej garderoby. Czyli Dawid Tymiński z bloga Secondhand Dandy i kawał dobrej roboty – zarówno pod względem merytorycznym, jak i wizualnym.


 Na naszym Instagramie niezmiennie radośnie. Zapraszamy ze Staśkiem ;)


 Tak się poskładało w naszym świecie, że większość kobiet ledwo wyda dziecko na świat, a już następnego dnia staje się specjalistkami od macierzyństwa… Doradzają jak i czym karmić, kiedy usypać, jak ubierać i przede wszystkim jak wychowywać. Ciężko jest dopuścić do głosu zdrowy rozsądek i własne rozumowanie szczególnie, że w roli mamy nigdy nie czujemy się wystarczająco pewnie. Najważniejsze jest jednak to, by spróbować wrzucić na luz, dać sobie siana i cieszyć się każdym dniem z dzieckiem, nie tracąc czasu na dyskusje i rozważanie czy to, co powiedziała sąsiadka o moim dziecku ma odzwierciedlenie w rzeczywistości czy nie. Jeśli sąsiadka nie jest lekarzem – olej. Czyli Marta Lech-Maciejewska z bloga SuperStyler i tekst pt. Odczep się od moich dzieci.


 Nie obowiązują cię żadne zasady, oprócz jednej: ma być ci wygodnie. Ma być ci tak wygodnie, żebyś mogła w każdej chwili mogła wejść do wody w pobliskim jeziorze. Ma być ci tak wygodnie, żebyś mogła wejść do wody, a jednocześnie spacerować po lesie i nie zawsze równych drogach. Weź torebkę, większą, mniejszą, żebyś mogła schować do niej buty, bo czasem prościej jest na bosaka. Czyli Joanna Jaskółka z bloga Matka tylko jedna i tekst o tym, jak się ubrać na Mazury.


 Ze sprzątaniem na ogół jest tak, że albo się je lubi, albo nienawidzi – dla jednych bywa relaksem i przyjemnością, inni widzą w nim tylko zło konieczne – jednak o porządku wokół siebie marzy wielu z nas. Mieszkanie niestety samo czystością nie rozbłyśnie (no chyba, że mamy Panią Marysię do pomocy i sprzątania lub automatyczny odkurzacz), ale można sprawić, że te porządkowe czynności staną się łatwiejsze, jeśli tylko odpowiednio rozplanujemy i przygotujemy domową przestrzeń. Jak tego dokonać? O tym opowie Wam Alina Szklarska z bloga Design Your Life.


 A na koniec – jeżyk. Udanego tygodnia wszystkim!


foto główne: Brenda Godinez/unsplash.com
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Hipis

Te mieszkania są super – takie swojskie tak naprawdę, przecież u nas całe blokowiska są takie same :D Ostatnio widziałam, jak sąsiedzi wynosili z domu dokładnie takie same drzwi jak moje, nie wymieniane od powstania bloku… Ba, nawet w szafach na fotografii odnalazłam taką samą jak mojej babci…

Beata Redzimska

Oj, Asiu tak sie dzisiaj zebralo tu Ci kilka makabrycznych perelek, ale perelek. Dobrze, ze nasz kochany Stasu swoim usmiechem rozjasnia nam krajobraz. Pozdrawiam cieplutko. Beata